Przejdź do komentarzy

Diabeł tkwi w szczegółach, czyli kolejna odsłona konsultacji na temat europejskich funduszy

obrazek

W poniedziałek o podziale oraz o detalach ubiegania się o euro z Europejskich Funduszy Województwa Lubuskiego członkowie zarządu województwa rozmawiali z parlamentarzystami oraz radnymi. Dyskutowano nie tylko o detalach, ale i o pryncypiach.
 
Fundusze Europejskie Województwa Lubuskiego, pod tą nazwą kryje się unijne wsparcie, które dotychczas znaliśmy pod mianem RPO. Członek zarządu Marcin Jabłoński, otwierając spotkanie, stwierdził, że zgodnie z wcześniejszymi planami prace nad dystrybucją wsparcia powinny być bardziej zaawansowane, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Przypomniał również, że pieniądze będą lokowane w pięciu podstawowych celach, a udział procentowy sporej części z nich jest narzucony. Priorytety ustaliła i je wskazała Komisja Europejska wraz z Parlamentem Europejskim – to gospodarka, sprawy klimatu i ochrona środowiska, szeroko pojęty transport i infrastruktura drogowa, rynek pracy i edukacja, zdrowie i wreszcie wsparcie terytorialne.
 
- Komisja Europejska nalega i pilnuje tego założenia, aby znacznie więcej środków niż dotychczas przeznaczyć na działania prośrodowiskowe, co widać w procentowym ich udziale w całym unijnym torcie - informuje Marcin Jabłoński. - Kolejnym z założeń jest nacisk na to, by głównym sposobem finansowania były różnego rodzaju dotacje i tzw. instrumenty zwrotne, czyli pożyczki, aby te pieniądze mogły krążyć w obiegu. I wreszcie decentralizacja, poziom lokalny, instrumenty terytorialne, na które planujemy przekazać około 40 procent środków.
 
obrazek
 
Jak podkreśla Jabłoński lubuski program to de facto zbiór kompromisów, reakcji na rozmaite unijne dokumenty, budowany w ramach przyjętych strategii i kierunków przyjętych w polityce krajowej. To wszystko znajduje także odzwierciedlenie w strategii rozwoju naszego regionu. Tak czy inaczej, dysponujemy w ramach tego programu  861 mln euro, które dzieli się na dwie części - Fundusz Rozwoju i Fundusz Społeczny. Jak dodaje Jabłoński, zarząd ma oczywiście własne zdanie na temat podziału tych środków między regiony, stąd przekazanie uwag Komisji Europejskiej. Jego zdaniem – na przykład – zbyt mało uwagi poświęcono transportowi.
 
- Jako członkowie zarządu jesteśmy tutaj, na kolejnych konsultacjach, przede wszystkim po to, aby słuchać – stwierdziła marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak. – To duże pieniądze dla województwa, chcemy je jak najlepiej zainwestować. Cieszę się, że jest koncentracja priorytetów, ale ponieważ diabeł tkwi w szczegółach, jesteśmy otwarci na te wszystkie szczegółowe pytania, a już takie do mnie docierały.
 
Senator Wadim Tyszkiewicz apelował o walkę o sprawiedliwy podział unijnych środków, gdyż nie tylko jego zdaniem oparcie tym razem dystrybucji euro na nieczytelnym i niesprawiedliwym algorytmie sprawia, że region stracił pieniądze, które mu się należały. Protestuje przeciwko dzieleniu Polski na gorszą i lepszą, na Polskę, która otrzymuje lepsze pieniądze i Polskę z mniejszymi szansami. Jak tłumaczyła marszałek Polak, walka trwa i to nie tylko o fundusze z tej puli oraz zaapelowała o wsparcie do parlamentarzystów. Gdyby do przeliczenia pieniędzy z Brukseli użyto starego algorytmu, do regionu trafiłoby 120 mln zł więcej. 
 
obrazek
 
O tym samym problemie, abstrahując od wymiaru politycznego, wspomniał poseł Waldemar Sługocki. Jego zdaniem najpierw podzielono pieniądze, a dopiero później dopasowywano jego klucz. Tymczasem dystans do średniego europejskiego poziomu niektórych polskich regionów, na przykład Mazowsza, znacznie się zmniejszył i powinno to być uwzględnione przy podziale unijnego tortu.  Poseł apelował także o większe zaangażowanie lokalnych samorządów w przygotowaniu szczegółowego planu wydatków.
 
Poseł Jerzy Materna wnioskował o zajęcie się mostem w Połęcku i węzłem w Łagowie, radny Sławomir Kowal mówił o obwodnicy Iłowej i inwestycjach strukturalnych, a radna Beata Kulczycka o współpracy między regionami. W spotkaniu wzięli udział przewodniczący lubuskiego sejmiku Wacław Maciuszonek , wicemarszałkowie Stanisław Tomczyszyn i Łukasz Porycki, członek zarządu Tadeusz Jędrzejczak, lubuscy parlamentarzyści, oprócz wspomnianych w tekście Anita Kucharska-Dziedzic i Bogusław Wontor oraz radni.